Inwestujesz w mieszkanie? Gigantyczne różnice w ratach kredytów hipotecznych
Niemal zerowe stopy procentowe sprzyjają zaciąganiu kredytów – także pod inwestycje i zakup mieszkań pod wynajem. Zanim cokolwiek pożyczysz, porównaj oferty kilku banków, bo wysokość rat, jakie trzeba będzie spłacić, zaskakuje.
Inwestowanie w nieruchomości jest jednym z bardziej popularnych sposobów lokowania kapitału. Polacy chętnie kupują mieszkania pod wynajem. I trudno się temu dziwić. Tylko w ciągu ostatnich czterech lat – jak podaje GUS – ceny mieszkań wzrosły średnio o 21,1 proc. Rosną też ceny najmu. O podobnych zyskach z bankowych lokat, obligacji skarbu państwa, a nawet giełdy można tylko pomarzyć.
Wynajem mieszkań jest na tyle dochodowym zajęciem, że wiele osób decyduje się zaciągnąć kredyt hipoteczny na zakup kolejnej nieruchomości. Tym bardziej teraz, gdy kredyty są relatywnie tanie. W ostatnich miesiącach Rada Polityki Pieniężnej trzykrotnie obniżyła stopę referencyjną NBP do najniższego w historii poziomu – 0,1 proc.
Rekordowo niskie stopy procentowe przełożyły się na kilkuprocentowy spadek rat kredytów hipotecznych w złotych. Z drugiej strony doprowadziły do obniżki – i tak już symbolicznych – odsetek na lokatach i kontach oszczędnościowych. Gromadzenie kapitału zaczyna dziś mijać się z celem.
Czy to się opłaca? Nie ma inwestycji bez ryzyka
Przy dobrej koniunkturze i korzystnych warunkach kredytu pobierany od lokatorów czynsz nie tylko pokryje koszty zobowiązania, ale też pozwoli uzyskać dodatkową gotówkę.
Co więcej, odsetki od kredytu pomniejszają przychód, a co za tym idzie – wysokość podatku od najmu (jeśli z fiskusem rozliczamy się na zasadach ogólnych). Przy dalszym wzroście wartości nieruchomości możemy też liczyć na zysk z jej sprzedaży.
Zakup mieszkania pod wynajem – jak każda inwestycja – obarczony jest jednak ryzykiem. Zobowiązanie zaciągamy na 20-30 lat i w tym czasie opłacalność inwestycji może się zmienić. Wystarczy, że wzrosną stopy procentowe, co podniesie wysokość rat i spadną ceny najmu.
Czy warto wziąć kredyt na mieszkanie pod wynajem? Czy to się opłaca? Jakie zmienne wziąć pod uwagę, rozważając taką inwestycję?
Zakup mieszkania na wynajem może się opłacać również w sytuacji finansowania inwestycji kredytem hipotecznym. Niezależnie od tego, czy kupujemy mieszkanie na zaspokojenie własnych potrzeb, czy w celach inwestycyjnych, warto poszukać najtańszego kredytu. Zwróćmy uwagę, aby marża banku była jak najniższa i – jeśli to możliwe – wybierajmy oferty bez prowizji i dodatkowych ubezpieczeń, które podnoszą ostateczny koszt kredytu.
Jak wyliczyć opłacalność inwestycji?
Zacznij od kalkulatora kredytu hipotecznego na stronie Totalmoney.pl i oblicz wysokość miesięcznej raty. Wystarczy, że wpiszesz kwotę kredytu, okres kredytowania i wysokość oprocentowania, a wyświetli ci się harmonogram spłaty kredytu hipotecznego, dla porównania w ratach stałych oraz malejących.
Za nowe, 2-pokojowe mieszkanie o powierzchni 45 m2 w Warszawie zapłacimy dziś ok. 450 000 zł. Przy kredycie na 25 lat i oprocentowaniu rzędu 2,30% rata kredytu wyniesie średnio 1 973,75 zł. Cena najmu takiego mieszkania to ok. 3 tys. zł. Czynsz pokryje więc ratę kredytu, a dodatkowo właścicielowi mieszkania zostanie w kieszeni ok. 1 000 zł.
Oczywiście to tylko teoretyczne założenie, bo kosztów związanych z zakupem mieszkania, jego wyposażeniem i utrzymaniem może być dużo więcej.
Znajdź najlepszą ofertę
Procedura ubiegania się o kredyt na mieszkanie pod wynajem wygląda tak samo, jak przy kupowaniu nieruchomości na własny użytek. Banku nie interesuje, że chcemy wynajmować kupowany lokal, a wysokość oczekiwanych dochodów z wynajmu nie ma wpływu na naszą zdolność kredytową.
Przynajmniej na razie. Przygotowana przez banki specjalna oferta produktów hipotecznych dla prywatnych inwestorów jest obecnie analizowana przez Komisję Nadzoru Finansowego.
Czy można mieć dwa, a nawet trzy kredyty hipoteczne? Czy bank udzieli nam kolejnego kredytu hipotecznego, jeśli nie spłaciliśmy jeszcze dotychczasowego zobowiązania? Czy można połączyć np. dwa kredyty w jeden?
Uzyskanie drugiego, a nawet trzeciego kredytu hipotecznego nie stanowi problemu – pod warunkiem, że mamy wystarczającą zdolność kredytową na spłatę kolejnego zobowiązania. Za każdym ra-zem bank zweryfikuje naszą sytuację finansową, sprawdzi dochody oraz aktualne zobowiązania, a także dokona oceny obsługi naszych zobowiązań na podstawie rejestru BIK.
Po pewnym czasie, gdy dokonamy już częściowej spłaty kapitału, możemy pomyśleć o refinansowaniu kredytów. Będzie to opłacalne, gdy warunki nowych kredytów będą bardziej atrakcyjne niż te, które aktualnie posiadamy.
Myślisz o kredycie pod inwestycje? Zacznij od wyboru najkorzystniejszych warunków. W końcu im niższy koszt kredytu, tym więcej zarobisz.
Skorzystaj z porównywarki kredytów hipotecznych dostępnej na Totalmoney.pl .
W serwisie znajdziesz tylko najbardziej aktualne i najatrakcyjniejsze propozycje banków. Korzystanie z wyszukiwarki jest bezpłatne dla użytkownika, a Totalmoney.pl zarabia dopiero wtedy, gdy skutecznie połączy klienta z bankiem.
Wpisz kwotę kredytu i okres spłaty. Sprawdź wysokość oprocentowania kredytu (powinno być jak najniższe i najlepiej stałe), prowizji (są oferty z prowizją 0%), marży banku oraz RRSO (Rzeczywistej Rocznej Stopy Oprocentowania, która uwzględnia wszystkie koszty kredytu). Zapytaj o obowiązkowe zabezpieczenia kredytu, np. ubezpieczenie na życie i wszystkie dodatkowe opłaty. Pamiętaj, im dłuższy okres kredytowania, tym niższa miesięczna rata, co pozwoli na większy zysk z najmu.
Różnice liczone w tysiącach złotych
Porównywarka kredytów hipotecznych to podstawa. Oferty poszczególnych banków mogą się różnić o kilkadziesiąt tysięcy złotych. Przykład? Załóżmy, że interesuje nas kredyt w wysokości 300 tys. zł na 25 lat. Przy najtańszej ofercie i obecnym oprocentowaniu musimy oddać 394 374,48 zł (miesięczna rata to 1314,58 zł), a przy najdroższej – 451 245,33 zł (z ratą na poziomie 1504,15). Różnica to blisko 57 tys. zł!
To dlatego trzeba sprawdzić ofertę przynajmniej kilku banków i porozmawiać z ich konsultantami (wystarczy za pośrednictwem porównywarki Totalmoney.pl wysłać prośbę o kontakt).
Najtańsza oferta na rynku nie zawsze będzie dla nas dostępna, ale kredyt hipoteczny możemy prze-nieść do innego banku, który zaoferuje nam lepsze warunki. Jest to tzw. refinansowanie.
Wkład własny. Ile musisz mieć na początek
Jakie warunki trzeba spełnić, by dostać kredyt? Przede wszystkim trzeba uzyskać pozytywną ocenę zdolności kredytowej. Bank bierze pod uwagę dochody miesięczne zobowiązania, w tym rachunki, inne kredyty oraz rodzaj umowy – o kredyt hipoteczny mogą się dziś starać także osoby pracujące na umowę zlecenie, trudnej natomiast mają przedsiębiorcy prowadzący własną działalność gospodarczą.
Co ważne, dochody z programu 500+ nie są wliczane do zdolności kredytowej.
Decydując o przyznaniu kredytu bank musi też uznać, że wskazany przez nas lokal jest odpowiednim zabezpieczeniem. Po naszej stronie jest zaś wniesienie wymaganego wkładu własnego – 20 proc. wartości nieruchomości (lub – w niektórych bankach – 10 proc., jeżeli drugie 10 proc. jest ubezpieczone).
Im wyższy wkład własny, tym lepsze warunki kredytu i niższa miesięczna rata.
Jak banki podchodzą dziś do wkładu własnego? Co zmieniła pandemia? Czy banki podwyższyły swoje wymagania odnośnie do wkładu własnego?
Ze względu na pandemię koronawirusa i rosnące ryzyko niespłacania kredytów. cześć banków zdecydowało się na podniesienie minimalnego wkładu własnego z 10 proc. do 20, a nawet 30 proc. wartości nieruchomości. Ciągle jednak dostępne są oferty, którymi sfinansujemy nawet 90 proc. wartości nieruchomości, więc nie musimy się martwić, jeśli nie posiadamy większego wkładu własnego.
Wkładem własnym w niektórych przypadkach może być jeszcze inna nieruchomość, darowizna czy oszczędności zgromadzone na Indywidualnym Koncie Emerytalnym oraz Indywidualnym Koncie Zabezpieczenia Emerytalnego.